środa, 6 lutego 2013

Wracają cz. I

        Nowym jeźdźcem okazał się dziesięcioletni elf imieniem Avarel. Jak się później okazało został on najmłodszym jeźdźcem w dziejach Alagaessi. Jego smoczek wykluł się ze smoczego jaja, które zostało złożone dawno temu, i ukryte przed Galbatorixem na Vroengardzie. Nazwano go Pereul.
        Gdyby nie wojna, dzieci zapewne zostałyby jeszcze długo w Ellesmerze., jednak rodzice młodego jeźdźca postanowili, że bezpieczniej będzie, jeżeli dzieci zostaną odeskortowane do Smoczej Szkoły.
 
***

      - Emm... Angelo .. moglibyśmy cię na chwilę prosić do dużego pokoju? - zapytała Louisa trochę nieśmiale, krzątającą się w kuchni czarodziejkę.
- Moglibyście - odparła jej z lekkim wyrzutem w głosie zielarka
- Więc prosimy.
- Dobrze... już idę...
       Angela stanęła w drzwiach i spojrzała po nich. Od paru dni czuła, że coś knują. A z resztą! I tak nie miała nad nimi żadnej kontroli, od kiedy skończył jej się proszek z purchawków czarnych...
       - Jest taka sprawa, Angel... - zaczęła Lou, ale Islingr jej przerwał.
- Chcemy wracać.... Do Alagaessi!
- Tak! - wtrącił się Morsallor. Smoki, które pozostawały na dworze, mimo odległości, kontaktowały się z nimi poprzez umysły swoich jeźdźców - Nie będziemy tu bezczynnie siedzieć kiedy nasi rodzice i inni jeźdźcy przelewają swoją krew...
- I co ja mam na to odpowiedzieć? - rozłożyła ręce Anglea - Miałam rozkaz... czy raczej poproszono mnie, żebym się wami zajęła. Ale, w sumie, wy, wedle prawa Alagaesejskiego, jesteście już dorośli, więc... nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie - pociągnęła nosem - Och nie! Mój placek! - i wbiegła z powrotem do kuchni.
          Przez krótką chwilę wszyscy wpatrywali się w miejsce, gdzie przed chwila stała czarodziejka. Cisze przerwała Nierenna.
- A więc? kiedy wyruszamy? - zapytała.
- Jeszcze dzisiaj. Kiedy wzejdą gwiazdy... - odparła jej Lou.
- Mam nadzieję, ze nie będzie zachmurzenia - dodała Vitie, przesyłając im obraz nieba, na którym leniwie wędrowały puchate chmurki.

3 komentarze:

  1. Pozwól, że skomentuję tylko tę notkę. D:
    Akcja bardzo mnie wciągnęła, nie mogę się doczekać powrotu do Agaelesii. A ciasto Angeli mnie rozwaliło, idealnie oddałaś jej charakter. ^^

    Pozdrawiam,
    Lyadenn Anárion

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ciasto Angeli i proszek z purchawków czarnych :D

    A Brom przypadkiem nie miał też 10 lat, kiedy został jeźdźcem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i sie kojarzy że miał koło 12... chociaż... nie wiem....

      przyjmijmy jednak iż Avarel był najmłodszy... ^^

      Usuń