Eragon wziął za rękę Aryę i weszli po kamiennych schodach na drugie
piętro, skręcili w lewo i udali się do pokoju mistrzów, gdzie jeźdźcy -
nauczyciele i elfy przygotowywali się do zajęć. Była tam spora grupka
osób. Widząc Eragona i Aryę w drzwiach skłonili się, przyłożyli dwa
palce do ust, a potem przekręcili dłoń nad piersią. Eragon, podobnie
Arya uczynili tak samo.
Eragon wziął ze stołu jedną z ksiąg i
wręczył ją Aryi. Była zaskakująco lekka. Na jej okładce napisane było
"Ocennik klasy piątej". Sam natomiast wziął ze stołu dwie inne i
wyszedł, a za nim Arya.
- Aryo, na razie przez kilka dni
potowarzyszysz mi na zajęciach. musisz się zapoznać z Jeźdźcami,
zapamiętać imiona. Nawet mnie przyszło to z trudem, ale patrząc już na
twarze, łatwiej mi jest rozpoznać, kto jak się nazywa - uśmiechnął się
do niej. Spłonęła rumieńcem.
- Musisz się też nauczyć, jak
postępować z jeźdźcami. Jeżeli nie zdobędziesz u nich szacunku, nie ma
mowy o spokojnych, zmobilizowanych zajęciach. Nikt nie będzie cię
słuchał... niestety.
- Dobrze, dobrze... mnie martwi jedynie to, że tu jest tak wielu jeźdźców, a przecież jeszcze nie wszystkie smoki się wykluły.
-
Owszem, nie wszystkie. I to jest najgorsze. Wystarczyło zaledwie
dziesięć lat, a nam powoli zaczyna brakować miejsca. Będziemy musieli
pogłębiać tunele i budować kolejne korytarze.
Weszli do jednej z
sal. Na podwyższeniu stał jeden stół a wokół niego kilkadziesiąt ławek
(Arya szacowała, że było ich około trzydzieści). Kilku uczniów siedziało już w ławkach. Gdy spostrzegli Eragona, wstali i skłonili się przed nim, a on powtórzył gest.
- Aryo, usiądziesz tam?- pokazał jej palcem miejsce w pierwszej ławce.
- Dobrze - odparła u elfka i przysiadła na wyznaczonym miejscu.
Po kilku minutach już wszyscy uczniowie byli w sali. Zajęcia rozpoczęły się od tradycyjnego przywitania i wyjęcia kart i pór do pisania. Eragon za pomocą magi nakreślił w powietrzu złotawe litery, układające się w napis: Tematem dzisiejszej lekcji jest "Zastosowanie różdżek w magii i oraz w życiu codziennym jeźdźca i maga."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz